piątek, 19 marca 2010

Swieże kwiaty

Moja mama nauczyła mnie,że w domu chociaż raz na jakiś czas powinny być świeże kwiaty. Byłyśmy dziś u lekarza, w sklepie i zaszłyśmy do kwiaciarni. Wykorzystałam troszkę jej portfel i kupiła mi żółte tulipany i dwa hiacynty - niebieskiego i turkusowego :) Róża z Dnia Kobiet, którą dostałam od brata uschła,więc się jej pozbyłam rano.

Jadę dziś do dentysty. Ubzdurałam sobie tydzień temu,że mam dziury w dwóch 4,a okazało się,że jest między jedynkami :D No i udało mi się dzięki pomocy kolegi dostać do lekarza na usuniecie 8. Najbliższe terminy były na czerwiec...A ja pójdę 15 kwietnia. Później jeszcze jedna... Może udałoby się usunąć dwie naraz. Chyba bym to przeżyła. Niestety nie mogę tego zrobić pod narkozą :( A bardzo bym chciała. Tylko kto tam ze mną pojedzie,bo będzie cyrk na kółkach...

Wczoraj dzwoniłam do Gonza- tego od moich kolczyków. Miałam przed urodzinami zrobić tatuaż. No i urodziny za tydzień,a kasa musi pójść na stomatologa :((( Także muszę jeszcze się wstrzymać. Jak miał ostatnio terminy na maj, tak teraz ma na wrzesień :/// Ale obiecał mnie gdzieś wcisnąć jak się z pieniążkami ogarnę. Tyle dobrego.

Na uczelni dostałam pochwałę od P.Promotor,że jako jedna z dwóch osób w ogóle interesuję się swoją pracą. Mam dopiero max 8 stron,a druga koleżanka już kończy,ale babka powiedziała,że najważniejsze,że zaczęłam pisać i coś robię w tym kierunku. Miło mi to było słyszeć.

Zycie osobiste/uczuciowe- czasem jakiś zakręt,ale do przodu. Nie wiedziałam,że na faceta tak działa rzucenie słuchawką od telefonu... Może zdarzyło mi się to 3-4 raz w życiu,ale tak wtedy nie cierpiałam... Do tego moje skłonności do dramatyzowania itp. itd.

Hmmm mam dużo energii dziś. A niestety umówiłam się do dentysty na 16:30 (zamiast na 19:30) i taki dzień do bani. Bo to posprzątam zaraz, obiad muszę zrobić- właściwie,to mam już zrobiony-tylko podsmażyć kotlety i zrobić krem z borowików i cacy. Ale za nic innego już się nie zabiorę,bo mi czasu nie starczy...

12 komentarzy:

  1. Jeju ja tez bym musiała iść przynajmniej na przegląd zębów... A rzucanie słuchawką zawsze działa:) Dobrze, że wszystko do przodu!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak masz te dwie 8 po jednej stronie, to można 2 za jednym razem usunąć. Pytanie tylko, czy wytrzymasz, chociaż ja chyba bym wolała jeden ból niz 2 razy. z pracą najgorzej jest zacząc, bo potem juz pisanie idzie latwiej, a jeszcze jak chwalą, to juz wogóle chętniej sie pisze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. też je bardzo lubię, chociaż od kiedy pojawił się idole, to w rankingu armaniowych zeszły na drugą pozycję :)
    matulu ! krem z borowików !!!! uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nic nie mów o tattoo! miałam na urodziny se zrobić, a tu ani projektu (który niby się robi ale jakoś nic nie widać), kasy nie ma (poszła na "życie") no i terminy terminy terminy .. naprawdę tyle ludzi się dziara? heh ..

    slinię

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam dentystę na wtorek ale lubię do niego chodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na mojego tez działa, dzisiaj rzuciłam słuchawką.. w ogóle jestem przed okresem i mnie okropnie nosi:/

    OdpowiedzUsuń
  7. a moj promotor zjechał dzisiaj wszystkich równo ;/ trace nadzieje,ze sie szybko obronie :/

    OdpowiedzUsuń
  8. pamiętam jak byłam w UK to zawsze mielismy cięte kwiaty, w PL nie kupuję, bo po dwóch dniach padają i nie kosztują grosze tylko zł:/ chociaż odpukać moja różyczka od 8 prawie się nie zmieniła:D
    prawdziwy hrdcore - 2 zęby na raz...o w życiu!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba lepiej u Ciebie, skoro taki długi wpis zrobiłaś. Cieszę się. Kurczę, tyle czasu musisz czekań na termin u stomatologa? 15.04 to i tak długo - przynajmniej tak mi się wydaje. Gratuluję pochwały od promotorki :***

    OdpowiedzUsuń
  10. nawet mi nie mów o dentyscie bo u mnie jest tragedia

    OdpowiedzUsuń
  11. rzucanie słuchawką może chociaż troszkę daje do myślenia..

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam świeże kwiaty :) a rzucanie słuchawką, czy nawet telefonem też mi się zdarza..:))

    OdpowiedzUsuń