niedziela, 25 lipca 2010

Zmiany Zmiany Zmiany

Oj pozmieniało się wszystko... Długo by pisać co tam się dzieje. Najważniejsze jest to,że poprzez pewne doświadczenie (bardzo przykre) dorosłam. Zmieniło się moje podejście do życia i pewnych spraw codziennych. Z małymi przerwami prawie 3 tygodnie spędziłam nad jeziorem-w otoczeniu obcych (choć już teraz bardzo bliskich) dla mnie osób, które pomogły mi w trudnych chwilach. Miałam dużo czasu na przemyślenia i mimo iż nie siadałam w domku i nie zadręczałam się, to w głowie wszystko mi się wyprostowało i wróciłam jak nowo narodzona.


Pierwszy raz pływałam łódką i muszę przyznać,że bardzo mi się to spodobało :D Pani Kapitan ze mnie jak ta lala :D


Pokiochałam też wędkowanie. Niestety fot z pierwszą złowioną malunia płotką nie ma. Później były jeszcze duże 2 okonie i 1 duza płotka :D Przemoczone na maxa, ubrane w worki na śmieci :D


Odpoczynek nad jeziorkiem, na leżaczku z Koki na rękach :)