środa, 3 marca 2010

Stan ducha- wyjebany :(


Głowa do góry, pierś do przodu i sopel lodu w dupe- łatwo powiedzieć...
Chce mi się tylko płakać. Dawno nie doświadczyłam tego stanu emocjonalnego. Nie wiem nic, nie wiem o co chodzi- to właśnie ten stan. Do tego dochodzi brak snu, niechęć do jedzenia i wszystko na NIE. A nie powinno tak być... Ale moje skłonności do dramatyzowania i układania scenariusza są silniejsze ode mnie.
Dawno nie czułam tego rodzaju smutku. Smutku, który wywołuje łzy i nie daje się skupić na niczym innym.
Jednym słowem mówiąc GÓWNO.

16 komentarzy:

  1. ale dlaczego...?zawiodłaś się na kimś....?rozczarowałaś....?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem o co chodzi, ale i tak współczuje. nienawidze takiej bezradności i świadomego smutku. trzymaj się :***

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie tez gowno...3 noce ledwie przespane i morze wyplakanych lez...

    OdpowiedzUsuń
  4. i dokładnie tak ! głowa do góry i pierś do przodu ! no może tylko bez tego sopla :)
    ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. qrde...
    w sumie u mnie podobnie...
    tyle że nie mam czasu na smuty , musze sie qrna ogarnąć !

    buziam mocno :**

    i wyjmij ten sopel z dupy - zimno :*

    OdpowiedzUsuń
  6. He! Nie pocieszę, bo u mnie to samo. Łączę się w bólu. Może pocieszy Cię fakt, że nie tylko Ty mówisz "gówno" ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. ano gówno..:(( i u mnie też:((

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde niedobrze... Nie wiem o co chodzi, więc jedyne co mogę powiedzieć, to że pewnie prędzej czy później się poprawi. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie to samo
    cholera///

    trzymaj sie!

    OdpowiedzUsuń
  10. To tak jak u mnie, w dodatku przestaję kontrolować swoje emocje i na zmianę wybucham płaczem lub złością, ta praca mnie wykończy:/ cąłuję:*

    OdpowiedzUsuń
  11. Już jest lepiej- każdy ma gorsze dni. Poniedziałek w połowie przepłakany. Wtorek zdołowany, okres (na pocieszenie kupiłam obraz, płacz, płacz itp. A sroda była juz całkiem spokojna. Połozyłam sie wczoraj spac ok 15 i wstałam dziś ok 9-9:30. Fakt wstawałam w nocy, a to siusiu,a to piciu,ale nic wiecej.

    OdpowiedzUsuń